sobota, 3 sierpnia 2013

MANHATTAN M&Buffalo

Witam :)
Wczoraj do moich rąk wpadły dwie zdobycze z Manhattan-a

Na pierwszy odstrzał poszedł  MANHATTAN M&Buffalo.
 Taki ładny, mleczny róż, typowo w moim stylu :) Bardzo ładnie komponuje się przy opalonych dłoniach :)

W buteleczce widać małe brokatowe drobinki, ale na paznokciach są one niezauważalne, ale dla mnie to nawet lepiej, bo tak też wygląda bardzo ładnie.
Na paznokcie nałożyłam dwie warstwy, ale niestety zaraz nałożę trzecią, bo gdzieniegdzie widać prześwity, i mimo, że mam go na paznokciach ok. 4h, to w jednym miejscu zrobił się mały odprysk :/

Pędzelek jest nie za szeroki, ale też nie za wąski, ale ja osobiście wolę cienkie pędzelki (kwestia gustu).

Najbardziej zabolał mnie fakt, że  lakier rozlał mi się kilka razy na skórki, przez co teraz wyglądają, jak wyglądają. Ale mimo to, dam temu lakierowi jeszcze szansę, bo kolor mnie urzekł. Szkoda tylko, że kolor na zdj. jest trochę przekłamany.

Miłego oglądania :)








Buziaki :*

EDIT:
Ja to jestem jednak ciemnota...Zapomniałam o najważniejszym. Lakier przy nakładaniu trochę smuży, ale po bardzo szybkim wyschnięciu smugi nie są już tak bardzo widoczne. Lakier trzeba nakładać dość szybkim tempem, aby utrzymać ładny efekt.
 

6 komentarzy:

Dziękuję za każdy komentarz, sprawiają one dla mnie dużo radości :)